Witam Was w piękny wiosenny słoneczny dzień i na wstępie dziękuję wszystkim wiernym już czytelnikom i fanom mojej wesołej twórczości - 3000 wyświetleń bloga - jesteście wielcy! :)
A dziś biżuterii ciąg dalszy.
Etykiety
anioły
(7)
biżuteria
(39)
Boże Narodzenie
(18)
decoupage
(21)
dom
(2)
filc
(7)
haft matematyczny
(1)
makrama
(2)
origami
(1)
outfit
(4)
papierowa wiklina
(36)
quilling
(12)
scrapbooking
(10)
sutasz
(1)
szydełko
(6)
Walentynki
(5)
Wielkanoc
(5)
witraż
(5)
niedziela, 30 marca 2014
wtorek, 25 marca 2014
Bransoletka z podkładek w stylu punk-rock
Jako, że bransoletki z gatunku "materiały budowlane" cieszą się wielkim powodzeniem, dzisiaj jeszcze jeden wyrób z podkładek pod śruby.
sobota, 15 marca 2014
Filcowe etui na telefon - brązowe
Z różnych dziwnych przyczyn klimat kotów ostatnio bardzo mocno się mnie trzyma. Czarni czworonożni indywidualiści nigdy nie byli dla mnie pechowi, a wręcz przeciwnie - stąd dziś jeden spogląda na Was swoimi zielonymi, świecącymi w ciemnościach oczami, siedząc sobie spokojnie na brązowym etui na telefon komórkowy :)
![]() |
Front ;) |
niedziela, 9 marca 2014
Kubek na długopisy w stanie surowym
Dzień dobry Państwu, dziś notka z cyklu "przedmioty użytkowe" :) Kubeczek na wiecznie znikające w niewyjaśnionych okolicznościach długopisy, zrobiony na specjalne zamówienie towarzysza zza biurka obok ;)
piątek, 28 lutego 2014
Kulki na lnianym sznurku
Dzisiaj znowu trochę biżuterii :) Tym razem w stylu nieco bardziej naturalnym, lniano - drewnianym...
niedziela, 23 lutego 2014
Filcowe etui na telefon
Po moim filcowym, czerwoniutkim jak maki na rozgrzanym lipcowym słońcem polu (ależ mnie wzięło na metafory) etui na aparat z biedronką przyszedł czas na zaprezentowanie jego starszego brata. Zatem dziś filcowe etui na telefon.
Zielone (niczym trawa, na której rosną te maki).
Z kotem.
Czarnym (ale nie pechowym).
Zielone (niczym trawa, na której rosną te maki).
Z kotem.
Czarnym (ale nie pechowym).
![]() |
Widok z przodu |
piątek, 14 lutego 2014
Kartki walentynkowe
Pozostając jednak jeszcze nieco w klimacie 14 lutego (z wielkim bólem idę w komercję, ale jednak)... Quillingowa, różowa do przesady kartka walentynkowa :)
sobota, 8 lutego 2014
Wiklinowe serducha
Za tydzień Walentynki... Nie będę się zanadto rozczulać, bo nigdy tego "święta" nie lubiłam, nie lubię i pewnie nie polubię (nigdy nie mów nigdy... ale jednak rzadko zmieniam poglądy :-P ), ale mimo wszystko jest to okazja dobra jak każda inna do pokazania moich kolejnych wiklinowych cudeniek. A przy tym okazja do podsunięcia pomysł na drobny upominek, inny niż standardowa róża czy zaproszenie do zatłoczonego do granic możliwości kina.
Wiklinowe serducho :)
Wiklinowe serducho :)
sobota, 1 lutego 2014
Wilkinowy kosz Inki
Ladies and Gentlemen, Panie i Panowie, oto mam zaszczyt przedstawić Wam mój największy dotychczas papierowo-wiklinowy wyczyn! Przed Wami kosz wyplatany misternie od jakiegoś roku z myślą o istocie, która jest najlepszym słuchaczem na świecie, a w dodatku nie komentuje, nie dogryza i nie wypomina mi żadnych głupot ;) Kosz dla Inki, mojej świnki morskiej :-D
niedziela, 19 stycznia 2014
Opakowanie na wino... lub inną butelkę ;)
Z jakichś, niekoniecznie zrozumiałych i niekoniecznie dla mnie logicznych powodów ludzie ubierają, przebierają i stroją wedle najnowszych trendów swoje pieski, kotki, chomiki i rybki. Moja świnka morska nie preferuje raczej ani wychodzenia na dwór zimową porą ani strojenia się w domu (przed lustrem owszem lubi postać, ale do samozachwytu wystarcza jej lśniące futerko), a i ja nie preferuję podążania za światowymi pokazami mody, dlatego też postanowiłam zaprojektować strój na zimę dla mojej przyjaciółki Carli R. ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)