Poznajcie Mikołaja.
Mikołaj jest kaktusem.
Urosło się chłopakowi trochę ,a w dodatku nie ćwiczył za młodu gimnastyki korekcyjnej ani nie chodził na basen i kręgosłup mu się nieco wykrzywił w idąc w stronę wschodzącego słońca. No i zaczął się biedak przewracać stojąc z malutkiej, cieniutkiej, plastikowej osłonce.
Ola postanowiła przyjść z pomocą i dla ustabilizowania Mikołajowi kręgosłupa oraz dla dodania mu urody zrobić mini osłonkę na doniczkę z papierowej wikliny.
Wydawałoby się, że papier też lekki i na niewiele się zda, jeśli chodzi o przewracanie się niestabilnego Mikołaja, ale po pokryciu dwiema warstwami bezbarwnego lakieru do drewna papier nabrał mocy i trzyma mojego krzywego przyjaciela w miarę w pionie ;)
Osłonka, tak jak i sam jej użytkownik, jest naprawdę mini - wysokość 7,5 cm, średnica około 8 cm.
To jest mój pierwszy wyrób, którego postanowiłam nie malować żadnym kryjącym kolorem, a samym bezbarwnym lakierem. Sami oceńcie, jak Wam się bardziej podoba, ja jednak jestem bardziej zwolenniczką koloru niż gazetowego nadruku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz