niedziela, 23 czerwca 2013

Quillingowe motyle (part 2)

Moje pierwsze motyle z kolorowych papierowych paseczków najwyraźniej się spodobały, bo już następnego dnia dostałam zamówienie od Aleksandry na motylki w wakacyjnych niebiesko - żółtych barwach :)

Proszę o wybaczenie kiepskiej fotki, ale jakoś dziś nie mam weny ;) Kolory na żywo zdecydowanie ładniejsze - ciemnoniebieski z cytrynowym żółtym, kontrastowo, wedle życzenia :)


piątek, 21 czerwca 2013

Pierwsze starcie z quillingiem - motyle

Zamówiony onegdaj zestaw do quillingu leżał, leżał, leżał i czekał na swoją lepszą przyszłość...
Aż nadszedł ten piękny dzień, kiedy się doczekał :)

Quilling, czyli technika polegająca na zwijaniu pasków papieru i ich późniejsze formowanie, jak dotąd była mi znana tylko z filmików, obrazków i blogów. Jakżebym więc mogła nie spróbować stworzyć czegoś w ten sposób własnymi rękami! Spróbowałam zatem :) Efekt, jak na pierwszy raz, myślę, że całkiem zadowalający.
 
Motyle w promieniach słońca :)

wtorek, 18 czerwca 2013

Prostokątny koszyk z pokrywką

Dziś mam dla Was kolejną staroć, mój pierwszy koszyk z papierowej wikliny z wyplatanym prostokątnym dnem (wcześniej robiłam tylko albo wyplatane dno okrągłe albo prostokątne dno z kartonu i dopiero ścianki wyplatane).

W zasadzie koszyk jest dość mały (18 cm x 13 cm x 9 cm / szerokość x głębokość x wysokość), bo robiony na próbę, czy ten prostokąt w ogóle mi wyjdzie. Wyszedł :) Chyba ;)


 Moment prób z prostokątnym dnem był też momentem, kiedy znudziło mi się już malowanie koszyków lakierobejcą ciągle i ciągle na prawie te same kolory. Jaśniejszy albo ciemniejszy brązowy - jakkolwiek ładny i przypominający "prawdziwą" wiklinę (zwłaszcza przy malowaniu jasną bejcą) - już mi się przejadł i postanowiłam przenieść technikę decoupage w moim wykonaniu z kartonowych pudełeczek na wiklinowe koszyczki :)



Decoupage jest nieco trudniejszy przy takich wyrobach. Karton jednak jest równy i gładki i wszystko pięknie się przykleja, a tutaj cieniutka serwetka zwija się, wchodzi pomiędzy papierowe rurki i niestety bardzo łatwo się targa. Ale jakoś dało radę przykleić serwetkowe róże - a ewentualne niedoskonałości zostały po prostu przykryte trochę grubszą warstwą lakieru ;)




Efekt - jak widać. Mnie się podoba :)

Nie opatentowałam jeszcze zamknięcia dla koszyczka z takim przykryciem, więc póki co została tylko pętelka do chwytania ;)

A tutaj różyczkowy koszyk wkomponowany w regał, między książki i kwiatki ;)

wtorek, 11 czerwca 2013

Opowieść o deupage'u

Dawno dawno temu, za górami, za lasami, w mieście w największym, najpiękniejszym i zdecydowanie najsławniejszym dworcem na świecie dziewczynka imieniem Ola postanowiła nauczyć się techniki decoupage.


niedziela, 2 czerwca 2013

Kolczyki wiosenne

Cześć :)
"Majówkowo - czerwcówkowa" aura nie nastrajała zbyt optymistycznie, dlatego coby jednak poczuć powiew wiosny (wiosny? toż to już lato powinno się zbliżać...) dziś zamieszczam kolczyki - kwiatki, a można by nawet rzec kwiatuszki, bo wielkość ich na oko jakieś aż 1,5 cm ;)