wtorek, 14 kwietnia 2015

Puszka na ciastka

Metalowe puszki, jak wiadomo, są praktyczne do przechowywania wielu rzeczy w kuchni i nie tylko. Ale oprócz tego, że puszka jest praktyczna, może być i ładna - taką też, mam nadzieję, zrobiłam :)


Jest to puszka po mleku dla dzieci, w swojej pierwotnej wersji srebrna, bez nadruków, z plastikową białą pokrywką. Długo się do niej zabierałam szukając pomysłu i natchnienia ;) Ale jak już znalazłam jedno i drugie to wykonanie przyszło bardzo łatwo i szybko.


Puszkę najpierw zmatowiłam delikatnie papierem ściernym, bo obawiałam się, że farba będzie po niej spływać. Okazało się ostatecznie, że nie było to konieczne, ale mimo wszystko łatwiej się maluje na zmatowionej puszce, niż na gładkiej. anty puszki - dolny i górny - zabezpieczyłam taśmą malarską, aby pozostały w oryginalnym kolorze. Na to poszły dwie warstwy białej farby emulsyjnej do ścian nakładane pędzlem w kierunku poziomym, a później jeszcze jedna warstwa "tapowana" myjką do garnków ;)


Na farbę przyszedł ciasteczkowy decoupage (bo z założenia puszka miała być na ciastka), czyli trzy serwetkowe babeczki wraz z otaczającymi je delikatnymi beżowymi zawijasami przyklejone do puszki za pomocą kleju do tapet. No a na koniec oczywiście standardowo dwie warstwy bezbarwnego lakieru akrylowego do drewna - również nakładanego pędzlem w kierunku poziomym. Pokrywka pozostała bez zmian.


Z pozdrowieniami dla E., niech jej służy długo i dobrze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz