poniedziałek, 9 grudnia 2013

Filcowe aniołki

W oderwaniu od świątecznego przepychu dziś pokażę Wam coś, co – owszem – w bożonarodzeniowym klimacie być może, ale wcale nie musi. Bo anioły przecież są całoroczne :)


Małe aniołki wzrostu około 8 cm każdy powstały zimą zeszłego roku, po tym jak zainspirowałam się tutorialem znalezionym gdzieś w czeluściach Internetu (przepraszam, że nie przytoczę linka, ale naprawdę nie pamiętam nawet, w którą stronę tej czeluści powinnam się kierować w celu odnalezienia go…). Zrobiłam dwa, jeden spontanicznie został darowany koleżance mojej mamy, która akurat wpadła w odwiedziny (bo fajnie jest coś ludziom dawać!), a drugi został i do dziś przez cały rok pilnuje domu :)


Aniołek budowę ma dość nieskomplikowaną. Jego sukienka składa się z dwóch warstw – kartonowej i filcowej. Do tego rękawki z filcu, skrzydełka z kartonu, główka z pomalowanego na biało koralika odpowiednio dobranej wielkości, no i fryzura ze sznurka lnianego. Całość połączona sznurkiem, który jednocześnie służy za wieszaczek dla skrzydlatego przyjaciela.


Zastosowań aniołka jest wiele, w większej ilości mógłby służyć do ozdobienia choinki, a pojedynczy fajnie wygląda zawieszony gdziekolwiek, na lampie, stojaku do bombek czy po prostu na ścianie, a można go też przecież gdziekolwiek postawić… Byle nie wpadł do grzybowej podczas wigilijnej kolacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz