Dziś quilling w wydaniu kolczykowym po raz kolejny. Tym razem w wersji nieco bardziej rozbudowanej (co jednak wcale nie znaczy, że bardziej skomplikowanej).
Lato w pełni, a więc kolczyki tęczowe i radosne niczym motyle
:) Napisałam, że w wersji rozbudowanej, bo elementów trochę więcej, z
racji mnogości tęczowych kolorów zresztą. A i rozmiar gotowych kolczyków
nieco większy niż poprzednio, bo tęcza ma około 3,5 cm średnicy.
Wykonanie za to chyba prostsze niż poprzednio - skręcenie paseczków papieru, uformowanie "łezek", sklejenie kolorów w odpowiedniej kolejności, a w środek włożyłam dodatkowo jeszcze jeden okrągły zwinięty papierek coby "płatki" ładnie do siebie przylegały. Nauczona doświadczeniem zrobiłam też porządne mocowanie na bigla, coby wszystko ładnie i elegancko trzymało się w kupie ;) Na koniec dwie warstwy bezbarwnego lakieru do paznokci, przymocowanie kółeczka, bigla, no i można nosić.
Więcej komentarza chyba nie potrzeba - ot, wakacyjne, urocze kolczyki
zaprezentowane wam w blasku popołudniowego letniego słońca ;)
A poniżej jeszcze cudna prezentacje produktu w zestawieniu z
moją uroczą facjatą (przy okazji ostatniego etapu Tour de Pologne 2013 w
Krakowie - zdjęcie zrobione przez fotografa, który chce pozostać anonimowy, bo pracuje w obcym wywiadzie).
Olo szkoda ze nie moge ich zalozyc ! mysle ze wiesz dlaczego ?ale mnie sie podobaja sa orginalne jedyne w swoim rodzaju
OdpowiedzUsuń