niedziela, 8 lutego 2015

Walentynkowa bransoletka à la Lilou

W dalszym ciągu odpoczywając od papierowej wikliny wracam przynajmniej na chwilkę do biżuterii :) A że przy okazji i oczywiście zupełnie przypadkowo zbiega się to z czasem, kiedy róż, czerwień, miłość, lukier, i płatki róż królują nad całym światem, dziś mam dla Was bransoletkę à la Lilou w tymże klimacie ;)


Nie ma co chyba długo się rozwodzić, bo podobnych bransoletek było już na blogu kilka. Ot, czerwony sznurek i zawieszka wprost tryskająca walentynkowym nastrojem ;) Jedyną być może wartą zauważenia rzeczą jest wiązanie sznurka jednym supełkiem, a nie dwoma, jak to bywa zazwyczaj. Ale i takie wiązaniu widzieliście już wcześniej.


Nie, żebym od razu polubiła Walentynki... No ale cóż, komercja jak co roku przytłacza człowieka ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz