W zeszłym roku widzieliście już dwie małe choineczki, jedną brązową, a jedną zieloną. Tym razem, w przeciwieństwie do ich większych kopii (1 i 2) postanowiłam iść w kierunku koloru zielonego, który chyba jednak choinkom bardziej pasuje nawet w okresie zimowym, kiedy wszystko jest przypruszone śniegiem.
Różne już Wam pokazywałam wersje ozdabiania choinek z papierowej wikliny - tym razem postanowiłam postawić na zdecydowaną prostotę :) Wyplatankę ozdobiłam tylko i wyłącznie złotym sznurkiem przy dolnym brzegu orz w ramach łańcucha wzdłuż jednej z 6 rurek, a na czubku umieściłam szyszkę. Całość jest delikatnie spryskana złotym lakierem. That's all :)
Bo czarno-biały kartonik przywiązany kokardą z jutowego sznurka to nie ozdoba, ale metka bloga Gruszkowy Design ;)
Dla porządku wyjaśniam, że splot zastosowany do wykonania choinki to splot spiralny (czyli ten sam, którego używa się przy większości choinek, wianków czy tym podobnych), w tym przypadku z użyciem 6 rurek jako bazy i 1 dodatkowej rurki do wyplatania (czyli 6 +1). Jest to najgęstszy ze splotów spiralnych, a przynajmniej tych wykorzystywanych przeze mnie. Pewnie można by spróbować z 7 + 1, ale nie jestem przekonana ani co do wygody wyplatania, ani co do finalnego wyglądu. Tak czy inaczej, może kiedyś spróbuję ;)
Świetne robisz te choinki :)
OdpowiedzUsuńDzięki, staram się ;)
OdpowiedzUsuń