czwartek, 4 grudnia 2014

Czerwono - złoty karczoch

OK, koniec z zeszłorocznymi ozdobami bożonarodzeniowymi, które pokazuję Wam, kiedy nie mam czasu na zrobienie niczego nowego. Teraz siedzę w domu na zwolnieniu, mam mnóstwo wolnego czasu (aż za dużo, zwłaszcza jak dla osoby, która nie potrafi usiedzieć 5 minut w jednym miejscu, a jest do tego zmuszona...) i produkuję nowości ;)

Jedna z tych nowości to karczochowa bombka z kolorze czerwono - zielonym. To mój drugi karczoch po tym srebrno - złotym, którego oglądaliście rok temu.


Muszę przyznać, że tym razem poszło mi to lepiej i sprawiło więcej radości, niż za pierwszym razem. Nie wiem, czy to kwestia tej dużej ilości czasu, przez co nigdzie mi się nie spieszyło i wolnym, spokojnym i monotonnym rytmem składałam sobie te trójkąciki ze wstążek, które cierpliwie i dokładnie przypinałam do styropianowej kulki, czy też kwestia większej wprawy... Ale chyba ciężko mówić o wprawie przy dwóch wykonanych sztukach ;)


Tym razem postanowiłam tez wykończyć bombkę czerwoną kokardą, zamiast tylko samą zawieszką z cieńszej wstążki, jak ostatnio.

No cóż, czasu dalej mnóstwo, więc idę "produkować" dalej ;)


P.S. Przy okazji zdradzę sekret... ;) Z okazji 5 tysięcy odsłon przewidziana jest niespodzianka pod postacią specjalnego posta, więc proszę oglądać, polecać, udostępniać!

1 komentarz: